środa, 6 lutego 2013

first word

And u do what? 

We make various kind of tutorials. Our movies (for beginners mostly) are about problems, which loomed large in our minds once. Hope that we can rivet more practiced modellers' attetion too ;)
Beside, we refute myth "Girls don't get this" by showing up on battlegames events. And fantasy events too! Because we aren't just the incarnations of Eldar Farseer and Mother of the Swarm, but also we can survive in the post-apocalyptic USA, we know secrets of World of Darkness and  which beer not to order in inns.

Kręcimy tutoriale różnego kalibru. Tworzymy filmiki dla początkujących, poruszając tematy, które i nam kiedyś spędzały sen z powiek. Mamy nadzieję, że dajemy radę przykuć też uwagę bardziej doświadczonych modelarzy ;)
Oprócz tego obalamy mit, że dziewczyny „są nie w temacie” i z przyjemnością pojawiamy się na eventach  związanych z bitewniakami. Oraz fantastyką! Bo nie tylko jesteśmy wcieleniami Eldarskiej Wyroczni i Matki Roju, ale również umiemy przeżyć w Stanach po apokalipsie, znamy tajemnice Świata Mroku i wiemy jakiego piwa nie zamawiać w karczmie.

Desperate when?

Ola is the one, who started it quite long time ago. It's hard to say, how it happened, that figures ended in a box underneath dust. After almost 7 years the intrest in models came back with doubled power, after Interior Design studies, when colors become more beautiful and even more exciting. Also, the greater and powerful need has occured, need of creating own, undefeated army. And when Ania was under attack of the same topic every day, so she gave in and decided to understand, why her friend is so excited. That was the moment when she heard for the first time in her life "We need our Mommy of Swarm..."


To Ola zaczęła. I to dość dawno temu. Trudno powiedzieć, jak to się stało, że nagle figurki wylądowały w pudełku i przykrył je kurz, a dopiero po 7 latach pasja wróciła i to ze zdwojoną siłą, bo po studiach dekorowania wnętrz  kolory nabrały tylu nowych wymiarów i głębi! Pojawiła się również nieodparta potrzeba zgromadzenia swojej własnej, niepokonanej armii (i utarcia kilku nosów). A kiedy uszy Ani były bombardowane wciąż i wciąż tym samym nudnym tematem, w końcu się ugięła i postanowiła przekonać, czym jej przyjaciółka tak się ekscytuje. I wtedy właśnie usłyszała wołanie: „potrzebujemy Mamy Roju!’…


Together forevah!

We know each other since 1999 and even though endless fights, completely different attitudes and slight age diffrence, we can see us 'live happily ever after'. We are like sisters and you can't pick your family after all.

Znamy się od około 1999 roku i mimo wiecznych kłótni o pierdoły, rozbieżnych poglądów, skrajnie różnych charakterów oraz drobnej różnicy wieku, wróżymy sobie jeszcze znajomość „długą i szczęśliwą”. Po tym wszystkich jesteśmy dla siebie jak siostry, a rodziny się przecież nie wybiera.



Kanikuły

Yup, very big part in this project had long, carefree holiday season. The idea rise in September 2012, but with the end of the summer The Desperate Workshop fell into a lethargy until it was kicked in duble ass and has started to warm up.

Tak, bardzo duży udział w tym przedsięwzięciu miał długi, wolny od trosk wakacyjny okres. To właśnie we wrześniu 2012 narodziła się idea i chociaż z końcem lata Desperate Workshop zapadł w letarg, to niedługo potem został dość mocno, ale i przyjemnie kopnięty w podwójną dupkę (pozdro Lydia :*) i zaczął rozkręcać się na całego.

Why so desperate?


We like making movies and we like painting. So what, that we don't have an equipment? Borrowed camera, our voice often recorded separately (by the other camera), the lighting by the desk lamps, the basic program for creating movies on the laptop - and nothing is impossible!


Lubimy robić filmy i lubimy malować. Co z tego, że nie mamy sprzętu? Pożyczona kamera (pozdro Mataj :*), głos często nagrywany osobno (aparatem), oświetlenie lampkami z biurka, podstawowy program do montowania filmów na laptopie – i nic nie jest niemożliwe!

Work for shop
There are two of us, so we need a lot of space. We mostly show up on YouTube.com, but also Facebook Fanpage works really hard. We are initiating the Blog for people, who prefer reading (or just don't like our voices). Besides, we promise that here our activity will be bigger (because writing is easier that shooting, creating, rendering for all night long and then uploading on YouTube for another one).

www.youtube.com/TheDesperateWorkshop
www.facebook.com/TheDesperateWorkshop

Jesteśmy dwie, więc i przestrzeni potrzebujemy dużo. Naszym głównym frontem jest YouTube, ale również fanpage na Facebooku prężnie działa. Bloga rozkręcamy dla tych, którzy wolą czytać (albo po prostu nie lubią nas słuchać). Poza tym obiecujemy, że tutaj aktywność będzie większa (bo łatwiej nam coś napisać, niż nakręcić, zmontować, renderować przez całą noc, a potem jeszcze uploadować przez kolejną).

7 komentarzy:

  1. nice to see some pretty faces in the business.
    I'm looking forward to the new tutorials.
    Good luck with the blog girls.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale dziewczyny, rozwijacie się tak szybko że nie mogę za wami nadążyć :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej! Będę śledził bloga i kanał z ciekawości, bo widzę że realizujecie swój projekt z energią i humorem. Poza tym dziewczyn w środowisku bitewniaków jest jak na lekarstwo i czas by się to w końcu zaczęło zmieniać, a takie inicjatywy jak Wasza mogą coś pomóc w tym temacie.
    Widzę, że chcecie działać we wszystkich możliwych kierunkach - FB, YT, blog i w dodatku PL/EN. Chyba trochę ciężko będzie "trzymać poziom" na każdym z tych kanałów. Dobrze wychodzi Wam YT, FB się przydaje, bo jeździcie po eventach i jak widać lubicie "lajki" i interakcję z odbiorcami. Pytanie, czy w tym układzie jest sens prowadzić bloga, przecież publikować możecie bez problemu na FB (co zresztą już robicie). W każdym razie trzymam kciuki.
    Zapraszam również do dołączenia bloga (jak nabierze trochę treści) do Polskiej Sieci Blogów Bitewnych "WROTA" - wrota.org.
    Pozdr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje obawy niestety się potwierdziły. Po ostatnich filmach opublikowanych na kanale (i jednym na FB), mam mieszane uczucia, choć akurat filmy to była najmocniejsza strona projektu TDW, a przynajmniej tak mi się wydawało. Prowadzanie bloga ewidentnie Wam nie leży (IMHO z tak prowadzonego bloga nic wartościowego nie będzie). Szkoda :/

      Usuń
  4. Podobnie jak badjaq życzę wam powodzenia, wielu pomysłów i czasu oraz wytrwałości na realizację licznych projektów oraz zapraszam do dołączenia do Polskiej Sieci Blogów Bitewnych "WROTA" - wrota.org :)

    Bloga, podobnie jak kanał na YT czy stronę na FB śledzę z ciekawością.

    I czekam na kolejne wpisy.

    OdpowiedzUsuń
  5. iiiii kolejny blog do sledzenia :)
    btw link do fejsa podstepnie w inne miejsce wysyla

    OdpowiedzUsuń